Maj to kochanek delikatny.
Najpierw uwodzi nas zapachem bzów i konwalii.
Oczarowuje zielonością młodych listków drżących w leciutkich podmuchach wiatru.
Ozłaca nas promieniami słonka.
Czaruje. Zabiega. Adoruje.
Daje nawet więcej niż oczekujemy.
A to dorzuci tęczę po deszczyku, a to widok bociana spacerującego po łące.
Maj to kochanek nieokiełznany.
Z dnia na dzień bucha wszechobecną zielonością.
Rwie nasze zmysły paletą barw i zapachów.
Wikła nas we wszechobecną orgię zmysłów.
Rozbudza. Rozpala. Tętni.
I my z nim tętnimy. Pulsujemy. Oczekujemy.
Maj to kochanek doświadczony.
To leciutko trąci nasze zmysły, to nimi szarpnie z sił całych.
Gra na nas, z wprawą mistrza wydobywając och! i ach! z piersi naszych radosnych.
I dech nam zapiera.
I serce zamiera.
Euforia unosi.
A Maj prosi:
Kochaj! Kochaj!! Kochaj!!!
Wszystkich i wszystko! … nie tylko mnie.
LiniSemen