Krzyki i szepty

Wspomnienie.

duszek

Zdjęcie zamieszczone we wpisie dostałam od znajomego, jako wspomnienie lata. Bardzo Ci dziekuję T.
Dużo zieleni i ten piękny koloryt nieba.
Jak dobrze, że takie piękne widoki udaje utrwalić się. W takie śnieżne dni jak dzisiejszy, to najlepszy sposób na zimową chandrę.

I ta bajkowa postać zawieszona nad ziemią, niefrasobliwie wymachująca nogami i grająca na flecie.
Postać z dobrej bajki.
O szczęściu. Spokoju. Życiu bez trosk i zmartwień.
Życiu bez cierpienia.

Jest grudzień. Szczególny miesiąc.
Miesiąc mszy za te dzieci, które umarły i za te, które pokonały chorobę onkologiczną i wyzdrowiały.
Wrocławska Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej AM, pamiętając o swoich pacjentach i ich rodzinach, umożliwia im spotkanie i wspólną modlitwę podczas mszy w Katedrze.
Jednego dnia odprawiana jest msza za pacjentów i rodziny tych, którzy przegrali z chorobą.
Drugiego dnia za tych, którzy już pokonali chorobę lub nadal walczą.

To są takie szczególne dni.
Zadumy. Dziękczynnej modlitwy za wyzdrowienie.
I modlitwy za spokój duszy.

I zwłaszcza wtedy wraca pamięć:
- Łukasza, co w sąsiedniej sali walczył z powikłaniami poprzeszczepowymi…
- Mateusza, o silnej osobowości, przekonanego o tym, że pokona chorobę, zostanie lekarzem i wiele dobrego zrobi w swoim życiu…
- Maksymiliana, który swoje dziewiąte urodziny spędził w sali poprzeszczepowej…
- Hani, malutkiej dziewuszki, której historia choroby ważyła więcej niż ona sama…
- Julki,  co to nie miała jeszcze dwóch lat, a już miała drugi przeszczep…
- Kamilka (imiennika mojego syna), co życie swoje w szpitalu przebył…


I wraca pamięć rodziców tych dzieci.
Ich rozpaczliwej walki o życie dziecka. Ich całkowitego oddania się opiece nad chorym.
Nadziei.
Do końca.
Do śmierci.

Rozpaczy. Tragedii…
Czy czas choć trochę złagodził ich ból?

A te dzieci?
Może jak ta bajkowa postać ze zdjecia patrzą na nas z góry?
Pogodzone. Spokojne.
Uwolnione od choroby. Od cierpienia.
W końcu bez cierpienia…

Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie…

LiniSemen

Podziel się tym wpisem ze znajomymi na:
Dodane przez LiniSemen 2 grudnia 2010 Krzyki i szepty

1 komentarz do “Wspomnienie.”

  1. Kamil mówi:

    Wyjątkowe miejsce, w którym jest tyle życia, cierpienia, nadziei i śmierci zarazem.

    Często wracam tam wspomnieniami, z pewnego rodzaju sentymentem, do jednego z najważniejszych okresów w moim życiu…

Skomentuj

Spam protection by WP Captcha-Free


Wieś Stany k. Nowej Soli | Sklep z rękodziełem, papierowąwikliną, ekowyrobami