Muszę dalej iść przez życie.
Już bez Ciebie.
Stopa lewa. Stopa prawa.
I lewa. I prawa.
Ziemi chwytam się wzrokiem.
Nie patrzę za siebie.
Tam żal.
Nie patrzę przed siebie.
Tam trwoga.
Już Cię nie zobaczę.
Moje prośby nic nie zmienią.
Ni modlitwy moje.
Wracam w otchłań rozpaczy.
Tym razem już sama.
Bez pociechy Twojej.
Żegnaj Bracie.
LiniSemen